Jednym z częściej powtarzających się pytań, jakie zadają mi klienci rozwijający umiejętności wystąpień publicznych brzmi: JAK MAM SIĘ POZBYĆ STRESU PRZED WYSTĄPIENIEM?
Większość ludzi chce się pozbyć tremy przed wystąpieniami publicznymi. Chcą żeby zniknęła. Nie chcą już nigdy więcej odczuwać strachu, który sprawia, że trzęsą im się ręce, drży głos, wysycha w gardle i że zapominają, co chcieli powiedzieć.
Może jesteś jednym z nich? Może myślisz, że gdyby nie ta paskudna trema to byłbyś świetnym mówcą?
Ja też zawsze pragnęłam pozbyć się stresu przed wystąpieniami.
Pamiętam, co ze mną potrafiła zrobić trema. Studiując na Akademii Muzycznej, na Wydziale Wokalno-Aktorskim wiele razy doświadczyłam potężnego stresu przed występami na scenie. Przed egzaminami ze śpiewu bałam się tak bardzo, że czasami kilka godzin nie mogłam wyjść z toalety z powodu sensacji żołądkowych. To było straszne. Wyobrażasz sobie, jak bardzo chciałam wiedzieć, co zrobić, żeby już się nie bać kolejnych wystąpień na scenie?
Jeśli odczuwasz tak wielki stres, że Cię to zupełnie rozkłada na łopatki, to nie jest dobrze. Jeśli nadmierna trema sprawia, że nie jesteś w stanie nic zrobić, trzęsiesz się ze strachu albo tracisz głos, to trzeba znaleźć rozwiązanie. Jeśli strach jest większy niż świadomość korzyści, jakie możesz mieć wystąpień, to musisz zrobić z tym porządek.
Jednak w zdecydowanej większości przypadków stres nie jest aż tak paraliżujący. Wyobraź sobie, że trema przed wystąpieniami może mieć również pozytywne efekty. Zwiększa gotowość do działania, daje większą siłę i wytrzymałość, lepszą koncentrację na szukaniu rozwiązań, szacunek dla odbiorców.
Nie przez przypadek wielki aktor Gustaw Holoubek mówił: „Dzień, w którym przestanę odczuwać tremę, będzie moim ostatnim dniem na scenie”. Wiedział, że trema może dać siłę, ale uczy też pokory wobec publiczności i wobec sytuacji. Ta pokora jest potrzebna, a nawet niezbędna do bycia dobrym mówcą.
Może jesteś zdziwiony, że mówię o pokorze. Ale to naprawdę ważne. Owszem, ludzie chcą widzieć na scenie, lub przed kamerą mówcę pewnego siebie, ale nie zarozumialca. Człowieka pewnego siebie od zarozumialca różni to, że ten pierwszy jest pokorny i rozumie, że choć zrobi wszystko, co w jego mocy, żeby wystąpić świetnie, to nie na wszystko ma wpływ.
Dlatego nie czekaj na moment aż całkowicie pozbędziesz się tremy. On być może nigdy nie nadejdzie.
W mojej ocenie, nie chodzi o to, żeby stres zniknął, ale żeby nauczyć się wykorzystywać go do swoich celów. Nie mamy się mu bezwolnie poddawać i mówić: „Nie wiem, co robić, nie dam rady, nie radzę sobie ze stresem, on mnie zupełnie pokonuje” tylko nauczyć się go wykorzystywać.
Ja przepracowałam swój stres. Dziś już nie odczuwam tego tak jak kiedyś, wiem, jak zadbać o siebie przed wystąpieniem i nie staram się całkowicie eliminować tremy. Doceniam to, że dzięki temu jestem skoncentrowana i gotowa do działania.
Ale, żeby móc wykorzystać tremę na swoją korzyść najpierw musisz przepracować to, co sprawia, że odczuwasz paraliż. Jak?
Nie podam Ci tu trików i sztuczek, bo nie wierzę, że pomagają. Niektóre z nich uważam nawet za szkodliwe. Powiem Ci jak, na poważnie, przepracować stres i przestać się bać wystąpień publicznych.
- Zmień swoje przekonania.
Musisz zrozumieć, że stres nie jest przyczyną Twoich problemów, tylko REZULTATEM. To efekt Twojego myślenia o sobie, jako mówcy, o wystąpieniach publicznych, o publiczności, czyli przekonań. Przekonania Twoje myśli na jakiś temat, czasami budowane i ugruntowywane przez wiele lat. Nie jest prosto je zmienić na przekonania, które będą Cię wspierać, ale to pierwszy, najważniejszy krok.
- Doceniaj swoje mocne strony.
Większość ludzi, którzy odczuwają silny stres przed wystąpieniami, myśli wciąż o tym, czego nie umie, co ostatnio nie wyszło. A to, o czym myślisz temu nadajesz znaczenie. Zacznij więc myśleć o tym, co w Tobie mocne, co już potrafisz.
- Miej silne „po co?”
To bardzo ważne, żebyś miał jasny cel Twojego wystąpienia i nigdy nie tracił go sprzed oczu. Gdy wiesz, co chcesz uzyskać, łatwiej podejmować Ci działania, które do tego doprowadzą.
- Dobrze się przygotuj.
To ważne. Jeśli się nie przygotowujesz, to kusisz los. Pewnie, że będziesz się mylić lub zapominać, co chcesz powiedzieć, jeśli nie przygotowałeś się należycie. Zrób więc wszystko, co możesz, żeby się przygotować i przećwiczyć swoją prezentację. Nie odkładaj tego na ostatnią chwilę. Bierz się do roboty, po prostu.
- Buduj relację z publicznością
W wystąpieniach publicznych chodzi o… publiczność! Czyli o to, co jej dasz, jaką wartość dzięki Tobie zyskają. Nie chodzi o Ciebie, nawet jeśli jesteś bardzo ważną osobą. Twoim zadaniem jest cały czas budować z nimi relację, angażować siebie i ich. Ludzie musza poczuć, że rozumiesz i odpowiadasz na ich problemy, a przede wszystkim, że mówisz właśnie do nich, że właśnie oni są dla Ciebie ważni.
- W miejsce strachu włóż ciekawość.
Bądź ciekawy, co może się wydarzyć, zamiast się bać. Bądź ciekawy, jak ludzie zareagują na to, co chcesz im powiedzieć i na tym się koncentruj.
- Wykonuj ćwiczenia oddechowe, rozluźniające ciało i mięśnie twarzy
Zadbaj o siebie, o spokój i zdrowe napięcie Twojego ciała i twarzy. W stresie spina się twarz, barki, ramiona, szyja, a to utrudnia mówienie i swobodne poruszanie się na scenie, lub przed kamerą. Rozgrzewka pomoże Ci poczuć się swobodniej, a to zwiększy Twoją pewność siebie.
A więc: do roboty!
Nie czekaj na moment, w którym zupełnie nie będziesz czuć stresu. Zamiast tego oswajaj go i wykorzystuj jego pozytywne działanie. Ludzie przychodzą na Twoje wystąpienie, bo naprawdę im zależy, żeby się czegoś nowego dowiedzieć i wyjść z jakąś nową wartością. Wierz mi, oni nie przychodzą po to, żeby Cię oceniać, ośmieszać czy Cię zniszczyć. Przychodzą i poświęcają swój czas, bo są ciekawi, co dla nich przygotowałeś, i chcą to dostać. Skup się na tym, co najlepsze i daj im to.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł to będę wdzięczna, jeśli podzielisz się tym w komentarzu.
A jeśli chcesz nauczyć się, jak się świetnie przygotować do prezentacji to zapraszam Cię na moje szkolenia i konsultacje.
Z jakimi potrzebami moich klientów najczęściej pracuję?
1. Stres przed wystąpieniami- uczymy się nie walczyć z tremą tylko tak z nią pracować, żeby nie ograniczała tylko wspierała.
2. Przygotowanie do wystąpienia – inne myślenie i inny sposób przygotowania. Pracujemy moimi autorskimi narzędziami np. Formułą 5K. Klienci mówią potem, że to wywróciło ich myślenie i pokazało, jak to robić z sensem.
3. Budowanie relacji z odbiorcami, umiejętność angażowania i mówienia w interesujący sposób
4. Dykcja i emisja głosu – jak mówić wyraźnie, tak, żeby odbiorcy rozumieli
5. Mowa ciała – czyli jak się poruszać po scenie lub przed kamerą, co zrobić z rękami w czasie wystąpienia, jak nawiązywać kontakt wzrokowy
6. Slajdy- czyli jak zrobić slajdy, które wspierają to, co mówimy
7. I wiele innych rzeczy, bo wystąpienia publiczne wymagają wielu umiejętności.
Jakie formy mają moje szkolenia?
🟠 Procesy indywidualne: przeważnie wybierają je dla siebie menedżerowie i menedżerki wyższego szczebla, np. #CEO, członkowie zarządów. Taki proces daje możliwość skupienia się tylko na Twoich problemach, bo uczymy się tylko tego, czego Tobie brakuje do pełnej skuteczności.
🟠 Szkolenia dla zespołów menedżerów. Rekomenduję zawsze połączenie pracy warsztatowej w grupie z konsultacjami indywidualnymi, dzięki czemu cały zespół robi niesamowity rozwój.
🟠 Szkolenia otwarte MISTRZ WYSTĄPIEŃ PUBLICZNYCH, gdzie w kameralnej grupie uczymy się wszystkiego, co potrzebne żeby być skutecznym prezenterem biznesowym.
Więc jeśli chcesz wiedzieć, umieć i wdrożyć u siebie, w swojej firmie nowoczesne umiejętności wystąpień publicznych to zapraszam 😊
Napisz do mnie lub zadzwoń i bierzemy się #doroboty 😊
Tak bardzo podoba mi się ten artykuł. Chętnie bym wzięła udział w webinarze albo szkoleniu poświęconym tej tematyce
Agnieszko, zapraszam do kontaktu – zadzwoń, albo napisz do mnie na kontakt@lidiabuksak.pl 🙂 znajdziemy szkolenie dla Ciebie, żebyś mogła rozprawić się ze swoją tremą 🙂
Ciekawe wskazówki !
Bardzo się cieszę, że moje wskazówki są dla Ciebie wartościowe 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo trafne ujęcie osoby, która wie o czym pisze… sama mam setki godzin wystąpień publicznych i nie jestem w stanie dodać nic innego. Clue jest takie: zrozum co się z tobą dzieje, zaakceptuj to, skup się na potrzebach odbiorcy, pozostań pokorny i ciekawy, a bedziesz rozwijał się całe życie.
Jesli jednak nie masz doświadczenia to pewnie warto zafundowac sobie jakies szkolenie czy chociaz konsultacje, aby odrazu skrócić droge doswiadczen i sie nie zniechecic za szybko.